Co to jest ustrój totalitarny? To ustrój, w którym wszystko, co nie jest zakazane, jest obowiązkowe.
Ze znakiem CE jest trochę jak w tej starej anegdocie. Każdy wprowadzany na rynek europejski produkt podlegający „systemowi oceny zgodności” (z czym?) i żaden inny, musi mieć znak CE. Czyli maszyna musi, a np. tzw. maszyna nieukończona — nie może. Taka sytuacja ma swoje zalety: można by np. do Słownika Języka Europejskiego wprowadzić hasło „maszyna to urządzenie mechaniczne opatrzone znakiem CE”. Niestety, ma również wady.
Przykład 1. Firma sprowadziła linię produkcyjną. Czujni celnicy kazali nadać znak CE wszystkim elementom linii, w tym „stanowisku inspekcji wizualnej”, które było w istocie stołem, na którym dokonywano oględzin. Czy stół jest maszyną? Nie jest — więc nie można nadać znaku CE na podstawie dyrektywy maszynowej. Nie jest też zbiornikiem ciśnieniowym ani wyrobem medycznym, ani zabawką — niczym, co podlegałoby „systemowi oceny zgodności”. Nie ma dyrektywy dla mebli warsztatowych. Wniosek prosty: nie można tego stanowiska oznakować CE. Quod erat demonstrandum. Ale… celnik czeka na ten znak i stosowną deklarację. Nie tylko czeka, ale wyznacza ostateczny termin…
Przykład 2. Firma kupuje linię ze znakiem CE i deklaracją zgodności z wymaganiami zasadniczymi WE dla całej linii. Ale czy linia jest maszyną? Dyrektywa nazywa „maszyną” także zespół maszyn, o ile są połączone w całość, jak jednak rozumieć owo połączenie? Maszyny są przecież wpięte do tego samego zasilania — jest to jakiś rodzaj połączenia. Maszyny CNC są zwykle podpięte do sieci komunikacyjnej i w pewnym zakresie mogą być kontrolowane zdalnie. Czy zatem cały zakład jest maszyną zespoloną i powinien mieć znak CE?
Tzw. Przewodnik do dyrektywy maszynowej wyjaśnia, że chodzi nie o jakiekolwiek połączenie, ale o połączenie systemu sterowania związane z bezpieczeństwem. Ale w takim razie zakupiona linia nie stanowi jednej maszyny zespolonej. Zatem znak CE dla linii jako całości nadano niezgodnie z prawem. Czy nabywca powinien domagać się od producenta oznakowania poszczególnych maszyn składowych (za stosowanie maszyn nieoznakowanych grozi grzywna)?
W imię czego użytkownik miałby analizować tak głęboko prawne kruczki?
Witamy w Europie.
Dodaj komentarz