Rok 2004, maj — otwarte granice, medialny entuzjazm i unijne prawo. Wśród wdrażanych przepisów znalazły się dyrektywa maszynowa określająca tzw. wymagania zasadnicze, a także jej niedoceniana siostra — dyrektywa narzędziowa definiująca wymagania minimalne. Jak pamiętamy, wymagania minimalne dotyczyły starych maszyn, które na terenie UE znalazły się przed nami; od seniorów bowiem nie należy wymagać więcej niż niezbędne minimum. Natomiast nowe maszyny to inna liga, tu nie ma miejsca na żaden minimalizm — mają spełniać najwyższe standardy bezpieczeństwa na miarę naszych europejskich aspiracji.
SUR 5/2020
Pełny tekst dostępny na stronie: iterum.biz/publikacje.
Dodaj komentarz