Procedura LOTO jest szeroko stosowanym sposobem bezpiecznego wykonania prac niebezpiecznych. Jak to się ma do wymagań zasadniczych?
O co loto?
LOTO bywa rozumiane (i praktykowane) różnie. Niby zawsze chodzi o to samo, czyli zapobieżenie niepożądanemu uruchomieniu albo, wyrażając się językiem europejskim, o zgodność z ISO 14118.1 Ale można się starać bardziej lub… jeszcze bardziej.
W najprostszym podejściu2 zakładamy kłódkę (Lock Out) np. na otwartą osłonę tak, by nie dało się jej (osłony) zamknąć, a kłódkę opisujemy (Tag Out) swoim np. nazwiskiem. Zapobieganie uruchomieniu bierze wówczas na siebie układ sterowania, a konkretnie — funkcja bezpieczeństwa, której elementem wejściowym jest czujnik położenia osłony. Ten sposób powszechnie stosowany jest w komorach zrobotyzowanych.
Głównym bohaterem jest tu kłódka. Czy musi to być specjalna „kłódka LOTO”?
Ma ona trzy ważne cechy: długie ucho (wygoda), miejsce na etykietę i tylko jeden jedyny klucz. To ostatnie jest najważniejsze, bo zamykając kłódkę chcemy mieć pewność, że nikt inny jej nie otworzy. W szczególności kłódki na szyfr się tu nie przydadzą.
Takie usprawnienia, jak drugi lub nawet trzeci klucz do kłódki LOTO, przypominają ofertę pewnej pizzerii: „Nowość! Pizza wegetariańska z szynką”.
Usunięcie kłódki (kluczem czy łomem, obojętne) przez inną osobę powinno być traktowane jako usiłowanie zabójstwa. Z jednym dopuszczalnym wyjątkiem — jeśli właściciel kłódki na pewno opuścił strefę, ale nie może sam zdjąć zabezpieczenia, bo np. zapomniał o nim i pojechał już do domu albo zasłabł w czasie pracy i zabrano go do szpitala razem z kluczem.
Ponieważ różne dziwne rzeczy się zdarzają (albo mogą się zdarzyć), dobrze jest umieścić na kłódce nie tylko nazwisko, ale i numer telefonu.
Praca zespołowa
Jeśli w strefie niebezpiecznej przebywa kilka osób, każda z nich z osobna zakłada własną kłódkę. W najlepiej rozumianym własnym interesie, kłódkę zapina się tak, by nie dało się bez udziału jej właściciela uruchomić maszyny, czyli zwykle bezpośrednio na kluczu czujnika, a nie np. na innej kłódce, którą można zdjąć razem z tą doczepioną. Zapięcie kłódki na siatce ogrodzenia sprowadza ją do roli wyłącznie dekoracyjnej (TO bez LO).3
Jeśli kłódki się nie mieszczą, stosuje się różne pomysłowe urządzenia, by zachować fundamentalną zasadę konieczności zdjęcia blokady przez pracownika, który ją zakładał, przed uruchomieniem maszyny.
Ciekawym pomysłem jest skrzynka,4 do w której zamyka się (kłódkami LOTO) klucz do kłódki LOTO albo cokolwiek innego, do czego dostęp jest konieczny, by uruchomić maszynę.
Heavy metal
Fachowcy powiedzą jednak, że to jeszcze nie jest „prawdziwe” LOTO. Takie LOTO wagi ciężkiej obejmuje nie tylko zatrzymanie maszyny, ale i odłączenie jej od źródła energii, tzn. kłódki zapinamy nie na „krańcówce”, a na rozłącznikach (albo wyłącznikach, co tam producent przewidział).
Właśnie do tego przeznaczone są oczka widoczne na wyłącznikach elektrycznych i głównych zaworach pneumatycznych.
Jeśli urządzeń odłączających jest więcej, trzeba użyć więcej kłódek. Każdy pracownik musi zablokować każde źródło energii.
Szczególnie w takich sytuacjach przydają się wspomniane praktyczne skrzyneczki do wszystkiego.
A jeśli urządzenie odłączające (np. zawór) nie umożliwia zapięcia kłódki? Wtedy stosuje się dostępne na rynku różności albo wymyśla się coś samemu.
Ciekawym pomysłem jest linka stalowa, z pomocą której można przywiązać coś do czegoś, a potem ją samą unieruchomić.5
Triada — poziom 2,5
Po tym wstępie pora wrócić do pierwszego pytania — o zgodność LOTO z zasadniczymi wymaganiami bezpieczeństwa (tzn. z dyrektywą maszynową).
Zgodnie z dyrektywą (i z zastępującym ją wkrótce rozporządzeniem 2013/1230 ws. maszyn), środki bezpieczeństwa dzielą się na trzy „kroki” i należy je stosować w kolejności, w jakiej są wymienione (jest to tzw. triada bezpieczeństwa):
1) konstrukcja bezpieczna wewnętrznie,
2) środki techniczne i uzupełniające,
3) informacja i organizacja.
Bezpieczna konstrukcja jest najpewniejsza, bo stosując np. niewielkie siłowniki możemy w ogóle nie uzyskać nacisku, który mógłby komukolwiek zagrozić, definitywnie likwidujemy więc zagrożenie.
Środki techniczne (jeśli np. redukcja sił nie jest możliwa, bo maszyna musi coś robić, a nie tylko być bezpieczną) działają niezależnie od zamiarów chronionych osób. Np. otwarcie osłony blokującej spowoduje zatrzymanie maszyny; maszyna nie uruchomi się, dopóki operator znajduje się w polu wykrywania kurtyny optycznej; do uruchomienia maszyny operator musi użyć obu rąk, których przez to nie może wetknąć tam, gdzie nie trzeba.
Informacja to ostatnia, najmniej skuteczna możliwość. Jeśli na stanowisku występuje jakieś ryzyko,6 to bezpieczniej jest o nim wiedzieć niż nie. Można w tym zakresie liczyć na współpracę ze strony osób zagrożonych, bo ludzie zwykle nie chcą ulegać wypadkom.
Procedura LOTO należy do kroku 3. Ale środki umożliwiające zastosowanie tej procedury (np. wyłączniki) są „uzupełniającymi środkami bezpieczeństwa”, doklejonymi do środków technicznych, czyli kroku 2. Dodatkowe środki ochronne, co oczywiste, nie działają tak jak techniczne środki ochronne, tzn. niezależnie od woli operatora. Jest to więc coś pośredniego między krokiem 2 a 3 — chroni, ale wymaga współpracy.
LOTOTO, LOTOK — czyli niepewność
Dlaczego LOTO miałoby nie działać? W wersji light, gdy zapinamy kłódkę na czujniku, zawieść może system sterowania. Ale cóż mogłoby się stać, jeśli odłączamy zasilanie?
Kolega opowiadał historię o tym, jak to w pewnym zakładzie przeprowadzano jakieś prace konserwacyjne w obszarze niebezpiecznym. Wyłączono wszystkie maszyny, pozapinano kłódki — i wpuszczono do strefy kilkanaście osób. Uspokajam, nic nie zaszło, ale dreszczyk emocji pojawił się, gdy później przypadkowo odkryto, że przecież — z jakiegoś tam powodu — „wyłączone” maszyny były tymczasowo podłączone do zupełnie innego punktu sieci, więc zablokowane kłódkami wyłączniki w ogóle nie miały znaczenia.
Jaki z tego morał? Entuzjaści LOTO wymyślili remedium i do procedury LOTO dodali konieczność sprawdzenia (LOTO-TO — Try Out, LOTO-K — checK out). Sprawdzenie istotnie zmniejsza prawdopodobieństwo błędu, to oczywiste, jaką jednak można mieć pewność, że wynik sprawdzenia nie jest przypadkowy, bo nałożyło się na niego zupełnie inne zdarzenie?
Ostatecznie, wszędzie tam, gdzie oprócz techniki (la technologie) jest procedura, (la procedure: „te drzwi mają zawsze być zamknięte”) może pojawić się „czynnik ludzki” (l’individu).
UR — chłopaki nie płaczą
Najlepsze na koniec. Z punktu widzenia „produkcji” (operatora maszyny, ustawiacza, czy osoby sprzątającej) uzupełniające środki ochronne są tylko dodatkiem do systemu zabezpieczeń, bo bezpieczeństwo jest zapewniane przede wszystkim przez środki techniczne. Zupełnie inaczej jest w przypadku utrzymania ruchu — tam nieraz środki „uzupełniające” są jedynymi. Jeśli serwis wymaga zdjęcia osłony stałej, jedynym zabezpieczeniem dokonującego remontu pracownika są procedury bezpiecznej pracy, w tym właśnie LOTO.
Ilustracje:
- lockout-tagout-shop.in
- indiamart.coml
- lotomaster.eu
- shopify.com
- lockey.en.made-in-china.com
- modern-eastern.com
- resapower.com
- cloudinary.com
- imectechnologies.com
- egeetouch.com
- ifam.es
- fity.club
Image by bearfotos on Freepik.
﹏﹏﹏
- PN-EN ISO 14118:2018 Bezpieczeństwo maszyn. Zapobieganie nieoczekiwanemu uruchomieniu [⤣]
- moim ulubionym [⤣]
- czy nawet memo-gennej [⤣]
- „praktyczna baryłeczka do wszystkiego”, jak to ujął Kubuś Puchatek [⤣]
- Raczej stosowałbym ją do blokady przed włączeniem maszyny, a nie przed dostępem osób, co zdaje się przedstawiać zdjęcie. [⤣]
- zwane resztkowym, bo jest to reszta ryzyka, pozostająca pomimo zastosowania środków ochronnych [⤣]
Dodaj komentarz